Oddech
Znów Tobą oddycham,
Wybudzona przez poranne ptaki,
Oślepiona przez poranne słońce.
Nic nie robie. Oddycham
Narkotyzując się porannym wiatrem,
Wstaje.
Serce szybciej bije na myśl,
ze zaraz Cie zobaczę,
poczuje,
usłyszę,
Nic nie robie. Oddycham
I tak nagle.
Jak kubek kawy,
Wystygłam.
Nic nie robie. Nie oddycham.
I tak nagle.
Nie ma Cię.
Nie mam czym oddychać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.